wtorek, 8 listopada 2016

Chamstwo sprzedawców, część I.

Ostatnio na czacie grupowym między mną, Langivą, Hope i Silvestris wywiązała się ciekawa dyskusja.
Rozprawiałyśmy o chamstwie sprzedawców kucyków na znanych portalach typu OLX.
Doszłyśmy do wniosku, iż każda z nas ma coś ciekawego do opowiedzenia.
Tymi historiami chciałyśmy się z Wami podzielić, trochę ku przestrodze trochę dla zgrywy, bo pomimo, iż wtedy te historie działały nam na nerwy, teraz wywołują u nas ataki śmiechu.
Zapraszam do lektury!


Zuzz

- "Zamówiłam u Pani na OLX zestaw kucyków. Pytałam kilka razy czy jest kompletny (wśród G3 był jeden G1). Dostałam innego kucyka zamiast tego G1, a tłumaczenie było takie:
 "Ojej, mąż się nie zna i musiał złego spakować". 
No faktycznie. Pisałam wielokrotnie, że proszę mi dosłać to co kupiłam bo to jest zwykłe oszustwo. Mejle pozostały bez odpowiedzi.

- "Nie zliczę ile razy płaciłam za wysyłkę poleconą (taka opcja dostępna na allegro) i dostawałam zamówienie zwykłym listem.
Do tego kucyki były często tak brudne i zniszczone, że mnie wstyd by było takie coś za darmo wysyłać. No ale są ludzie i taborety".

Silvestris

- "Chciałam kupić fakie Merry Go Round, to babka mnie zwodziła, że sprawdzi na poczcie cenę wysyłki ekonomicznym listem, potem, że jest chora a na koniec, że jej konto okradli i nie ma gdzie zrobić przelewu. 
Na przesyłkę z pobraniem już nie odpowiedziała i generalnie zlewała mnie na maksa". 

Uwielbiam takich co im konta okradają :-) 
Miałam takiego sprzedawcę, gdzie najpierw mama była w szpitalu, później syn a na koniec był pogrzeb. Nie wnikam, może faktycznie tak było, no ale dostaję te wiadomości dopiero jak straszę sporem na allegro. 
Trochę dziwne.

- "Chciałam kupić Shell-Belle G3 za 3zł., babka mi wysłała zdjęcia i wszystko w porządku. 
I piszę, że poproszę przesyłkę ekonomiczną na co ona, że nie, tylko polecony który kosztuje 4,20. 
No to piszę jej, że w przypadku kuca będzie gabaryt B i wyjdzie 8zł. i co jej za różnica jeśli ja opłacam przesyłkę i biorę na siebie odpowiedzialność jeśli kuc nie dojdzie. 
Na co ona mi napisała, że jak mi się nie podoba że wysyła tyko poleconym to mam sobie znaleźć inną aukcję. 
Więc już się mega wkurzyłam i jej napisałam że z miłą chęcią znajdę".


- "Chodziło o kuca G3 i Pani też najpierw miła, wysłała zdjęcia (cena kuca 5zł.) ale patrzę, że włosy obcięte, nogi obdrapane itp. 
No to piszę że dziękuję za zdjęcia ale niestety jej nie wezmę bo dla mnie jest zbyt zniszczona, a ona do mnie, że czego się spodziewałam po kucu za 5zł." 
 Aha. (odp. Zuzz).

Langiva

- "na samym początku mojego kolekcjonowania znalazłam na OLX kuca G1, FF Blossom. 
bardzo się ucieszyłam, od razu napisałam do Pani która go sprzedawała (wraz z innymi kucykami G3 oraz fejkami).
miał być to mój pierwszy w kolekcji G1.
bez problemu się dogadałam z Panią, zrobiłam przelew za kucyka 15zł. + 5zł. wysyłka.
czekałam na niego ponad tydzień zanim Pani go wysłała, gdy paczuszka przyszła, zobaczyłam takiego oto, białego kucyka, na dodatek bez połowy włosów:


od razu postanowiłam do niej zadzwonić i zapytać o co chodzi...
Pani motała się w swoich wypowiedziach i była wielce zdziwiona że w ogóle do niej dzwonię.
powiedziała mi tylko że była w szpitalu, potem że kucyka którego miała mi wysłać oddała dzieciom!? 
dlatego wysłała innego i żebym jej go po prostu odesłała...
powiedziałam jej że w takim układzie muszę wysłać to na jej koszt i niech mi zwróci pieniądze.
nie dostałam telefonu zwrotnego, pieniędzy ani kucyka...".

- kolejna chora akcja była przy zakupie G1 Wigwama jakiś czas temu, co opisałam w notce: http://sweetberry-kiss.blogspot.com/2016/02/wigwam-w-koncu-w-mojej-kolekcji-i.html

- następna historia dotyczyła kupna na allegro, G2 Flasha: http://sweetberry-kiss.blogspot.com/2016/09/troszke-smutna-historia-o-odzyskanym.html

To tylko kropla w morzu, myślę, że dziewczyny mają czym jeszcze się pochwalić.
Notkę tę zaczęłam pisać zanim wynikła afera na blogu Silvestris, ale w sumie boję się dodawać to, co wynikło w komentarzach, bo znów zostanę nazwana gimbazą i mi będzie przykro :(

18 komentarzy:

  1. Mogę tylko współczuć Wam tych nieprzyjemności.
    Mam to szczęście, że jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się trafić na nieuczciwego sprzedawcę. Chociaż... Było takie jedno ogłoszenie - pisałam do właścicielki naprawdę wieeeeeele razy (ale nie, żeby jakoś nachalnie) i nigdy nie uzyskałam odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i oby Ci się nie trafiło... a że prawie nikt nie odpisuje to norma :D

      Usuń
    2. No to po co wystawiają towar, skoro wszystko mają gdzieś? Jak czegoś sprzedawać nie chcą, to nie muszą. Nikt im niczego nie każe wstawiać na siłę... Ech, co za ludzie.

      Usuń
    3. właśnie o tym cały czas mowa że trudno jest nawet cokolwiek kupić bo się nie da dogadać ani nic ustalić, jestem gotowa na kupno od razu, chcę zrobić przelew a tu problem bo wysyłka, problem bo na poczcie w kopertach nie przyjmują, nie chce wysłać priorytetem mimo że za to płacę (ostatnie moje kuce miały być wysłane priorytetem, za to zapłaciłam a szły prawie tydzień i zostały nadane zwykłym listem...), nie pisałam ani nie dzwoniłam już do tej osoby bo to i tak nic nie zmieni, na szczęście dotarły w całości 😊

      Usuń
    4. Po samym czytaniu o takich ludziach, opadają rączki, nóżki, cycki, i w ogóle - wszystko.
      Ja rozumiem, że z poczta polską bywają problemy, no zdarza się. Ale nieuszanowanie woli klienta, tym bardziej, że on sam za to płaci, jest już lekko absurdalne. Mmmm, cóż się musi kryć w takich umysłach xD

      Usuń
  2. Jesteście dziecinne... Myślicie,że sprzedawcy będą stawać na uszach,żeby Wam dogodzić, bo uważacie się za kolekcjonerki?
    APF APF.
    :D
    Można się faktycznie uśmiać z tych historii, ale pewnie kosztowało Was to dużo nerwów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby dogodzić to nie, bo zapewne wszyscy mają to gdzieś ale przydałoby się aby wysyłali to co trzeba a nie inne rzeczy np. "bo mąż się nie zna" albo "dałam dzieciom" ;-)

      Usuń
    2. Właśnie, przydałaby się zwykł ludzka uczciwość, ale chyba to już było....

      Usuń
  3. Langiva napisałam do CB na facebooku z konta mojego faceta. Sprawdź folder inne Strzygo! Partyzantka na Facebooku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mi się słabo zrobiło jak to czytałam. XD Ja raz miałam przygodę z kucykami z OLX. Czekałam na nie... pół roku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahhh, OLX. Norma. Szczególnie brak odzewu.
    Ja pisałam do pewnej Pani, która miałam komplet z Twilight Sparkle, akurat nie dotyczyło to figurek. Byłam zdecydowana to kupić. Na samym wstępie spytałam czy możliwa wysyłka, na co otrzymałam odpowiedź "Tak, nie ma problemu". No to napisałam z prośbą o podanie numeru konta do przelewu i grobowa cisza. Może i nie grobowa bo jednak ktoś odczytywał moje wiadomości, ale to na tyle. Zero dalszych odpowiedzi. Nie obraziłabym się gdyby odpisała chociaż nieaktualne. Ale aktualne było jeszcze jakiś czas. I tyle sobie kupiłam.. Więc rozumiem Was. ;x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to tak jest, sprzedawca widać nie chce zarobić :)

      Usuń
    2. Kurde, ja bym nie potrafiła kogoś... Olać po prostu.
      Ciężko napisać...że nie, bo na przykład woli odbiór osobisty? Albo ktoś zarezerwował...
      Ludzie są dziwni...

      Usuń
  6. ja ostatnio jak wysyłałam lalkę to poprosiłam o informację od tej osoby że doszła do niej, zawsze tak robię jak coś wysyłam żeby być spokojniejsza że poczta nie nadała itp. ale Panu najwyraźniej już nie chciało się odpisać i miał mnie w d*pie 😡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że poczta nie nawala* tak to jest pisać z telefonu, meh 😂

      Usuń