niedziela, 31 sierpnia 2014

Toys R Us


Witajcie!

Dzisiejsza notka będzie tylko poniekąd kucykowa.



Na pewno wielu z Was kojarzy taki sklep o nazwie Toys R Us (TRU). To pod względem wielkości jedna z większych sieci sklepów zabawkowych w Polsce (obok Smyka, w każdym razie tak mi się wydaje).

Sieć ta wywodzi się - jak łatwo się domyśleć - z USA i ma swoje sklepy na większości kontynentów (Ameryka Północna, Europa, Azja, Australia i Afryka). Pierwszy sklep powstał w 1957 roku w New Jersey (USA), natomiast w Polsce pierwszy sklep TRU został otwarty w Warszawie w Blue City pod koniec 2011 roku. Kolejne sklepy otwierane były w Rzeszowie, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu, Lublinie, Szczecinie i wreszcie - ku mojej wielkiej uciesze - w Krakowie. Przy okazji szukania informacji o TRU (strona oficjalna ma przerwę techniczną od wczoraj...) dowiedziałam się, że ten krakowski jest największy i jako jedyne w Polsce znajduje się w budynku wolnostojącym. Ponoć do końca 2015 sieć planuje mieć 20 sklepów w największych Polskich miastach (jak na razie jest 8). Planują także otwarcie sklepu internetowego :D


No ale do czego zmierzam. Pomijając to, że o takim asortymencie, jaki mają w USA, możemy sobie tylko pomarzyć, to sklep jest całkiem nieźle wyposażony. W sumie jak o tym pomyślę to współczuję tym wszystkim rodzicom...moim też ;) Na szczęście P. nie marudzi za bardzo jak tam idziemy bo sam też sobie poogląda różne rzeczy :)

A teraz minusy... Chyba wszyscy zauważyliśmy (chociażby wchodząc do Smyka), że w takich sieciówkach jest...drogo. Taka prawda - na to nic nie poradzimy... Tak samo jest w przypadku TRU. Ceny są spore. ALE coś za coś. Może i ceny są spore, ale w TRU znajdziemy zabawki, których nie ma w Smyku, czy nawet na allegro O_O Na szczęście od czegoś są promocje, nie? ;)

Jak już pisałam niedawno - tydzień temu po basenie i zakupach wstąpiłam do TRU. Na wejściu wzięłam gazetkę (czego w sumie zazwyczaj nie robię). Patrzę i nie mogę wyjść z zachwytu! Promocja na kucyki! -30%! Jeszcze patrzę a tu Pinkie z nowej serii na przecenie! I jeszcze jedna Pinkie z żółtą księżniczką! (wybaczcie jakość zdjęcia robione komórką w jadącym autobusie)


Jako, że miałam mało czasu bo mama mi kwitła przed sklepem ("ja tam nie wejdę...tym bardziej z tymi siatkami!"), to teleportowałam się do działu kucykowego i... rozczarowanie... Zestaw z księżniczką był tylko tez z RD i TS oraz ten z AJ i Cadence... Lekko się zirytowałam, ale trudno - może chociaż Pinkie będzie. I znów zawód. Były tylko te w maskach i Rainbow Power... Dobrze, że chociaż POP były. Na pocieszenie kupiłam sobie wtedy AJ Rainbow Power i 2 POPy. 
Zniesmaczona pojechałam do domu, marudząc w myślach (no ok...mamie też marudziłam i P. później też...i Zuzie i Strzydze też... No i Wam XD ). I jadąc tym autobusem tak sobie myślałam, że jak to? Taka wielka sieć, a tu taki fail? To oni nie wiedzą, że to co w gazetce to nie to samo co mają na półkach? Może to ze mną jest coś nie tak? Że czepiam się dlatego, że się znam na kucykach? Ale z drugiej strony - kurczę! - jak już ktoś chce pracować w sklepie z zabawkami to powinien się znać, nie?

Koniec końców coś mnie podkusiło, żeby na ich stronie na FB zadać im pytanie. Wysłałam zdjęcie gazetki z pytaniem, dlaczego reklamują, że mają coś czego nie mają? I...przyznam, że o tym zapomniałam ^^"

I pewnie zapomniałabym o tym na amen, gdyby nie wczorajszy dzień. Weszłam na FB i patrzę, a tu w skrzynce odbiorczej w zakładce "inne" pojawiła mi się charakterystyczna (1). Weszłam, popatrzyłam od kogo, pomyślałam, że nie znam i że pewnie jakiś spam, ale tak czy inaczej odczytałam. Przyznam szczerze, że musiałam mieć wyjątkowo głupią minę - takiej wiadomości się nie spodziewałam. Otóż wiadomość pochodziła od kierownika krakowskiego TRU. Pan pytał mnie kiedy byłam u nich w sklepie, że było opóźnienie z dostawą i że jeśli mają te kucyki na stanie to mogę je nabyć w promocyjnej cenie powołując się na jego wiadomość. Na wiadomość oczywiście odpisałam, załączając też zdjęcia i po niedługiej chwili dostałam odpowiedź, którą pozwolę sobie zacytować.
...sprawdziłem wszystko na półkach i już wiem. Kucyki tkzw podstawowe przychodzą w mixach - w jednym pudełku kilka rodzaji. Niestety tego który, akurat jest pokazany w gazetce nie ma u mnie w sklepie, ale ogólnie rzecz biorąc te kucyki są. Odnośnie kucyka i księżniczki w gazetce zostało umieszczone niewłaściwe zdjęcie.. Opis i numer produktu dotyczy zupełnie innego zestawu produktów niż ten który pokazany jest w folderze. Ten z drugiego zdjęcia to zestaw o innym numerze katalogowym niż przedstawia obrazek :( Tego na obrazku nie ma u nas wogóle w sprzedaży. W imieniu firmy przepraszam za pomyłkę i wprowadzenie w błąd w gazetce. Mimo to zapraszam Panią do sklepu, aby wybrać coś z asortymentu który posiadamy a ja przygotuję na wybrany produkt specjalną ofertę cenową.

Hmmm... bardzo miła wiadomość :) I bardzo dobra strategia na zamazanie nieprzyjemnego wrażenia i zatrzymanie klienta przy sobie. A jak wiadome - zatrzymanie klienta nie jest czasami takie łatwe bo jeśli ma do wyboru dwa sklepy z takim samym asortymentem to pójdzie tam, gdzie jest taniej.

Jeszcze Wam pokażę (chyba się nikt nie obrazi) jak wygląda kucykowy dział w TRU :D


I jeszcze na koniec mały bonus: Piechu (Norciu się zwie) wraz z Pinkie :D Mam wrażenie, że jej nie polubił, jak sądzicie?



~~ Hope ~~





11 komentarzy:

  1. Byłam w Rzeszowie, fajne, ale straaasznie drogie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ta rzecz na drugim zdjęciu obok Rainbow Dasz do pomalowania ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi Ci po lewej str RD? Błyszczyki do ust xP

      Usuń
  3. Piechu słodki, fajnie wygląda z Pinkie( też słodka).

    OdpowiedzUsuń
  4. I pozwólcie, chciałam coś z innej beczki, po raz nie wiem który zapytać się o moją Yo-Yo. Czy to całkowicie bezpieczne wyciągać jej głowę? Muszą ją umyć od środka, ogonu boje się wyjąć, bo ma rdzę, ale jakbym go od środka umyła i od zewnątrz, to by wyglądał lepiej, NIE CHCĘ RDZY! Mój Yo-Yo na to nie zasługuje! Proszę, odpowiedzcie mi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ona może poruszać głową czy jest przymocowana do tułowia klejem?

      Jeśli się rusza to tak :) Trzymasz za główkę jedną ręką, za tułów drugą i delikatnie ciągniesz lekko kręcąc połówki w przeciwne strony :)

      A jeśli jest przyklejona to będzie więcej zabawy...wtedy jedyną możliwością jest danie kucyka pod gorącą wodę i poczekanie aż klej "zmięknie", prawdopodobnie będziesz musiała użyć noża do tapet żeby obciąć główkę :( A po wyczyszczeniu przyklejasz ją tak jak była.

      Usuń
    2. Jejku! Na pewno się przyklei? Bo nie kręci mu się gówka. O!!! Troszeczkę się boję! Tylko raz zdejmowałam główkę mojej kochanej podróbce, łatwo wyszła, łatwo weszła.Oj oj! Chyba mama mi pomorze!

      Usuń
    3. na pewno :) Tylko musisz użyć odpowiedniego kleju :)

      Usuń
    4. To później się to przykleja klejem? Samo nie wejdzie?

      Usuń
  5. pamiętam ile czasu się męczyłam z wyjęciem włosów z G3, MASAKRA.
    gotowałam tę głowę z dwie godziny a klej i tak nie puszczał... xD

    OdpowiedzUsuń