Uff jak gorąco...Wspaniały okres na szukanie pracy :) Ale rozmowa już w poniedziałek, więc trzymajcie kciuki!Jak było do przewidzenia, udało mi się znaleźć kogoś chętnego do wymiany(patrz poprzednia notka). A nawet dwie osoby :) Trochę pohandlowałam i teraz czekam :D Będzie co pokazywać na blogu.
Ze swojej strony muszę pożegnać się z Frankie. Nie jest to jednak smutne rozstanie, Capricorn na pewno zajmie się nią jak najlepiej :)
Poniżej kilka fotek Frankie z przygotowań do odjazdu.
|
Diadem, spódniczka, torebka...Uff wszystko jest |
|
Ostatnie selfie przed wyjazdem :) |
Zatem Pa Pa Frankie, i obyś bezpiecznie dotarła do swojego nowego domu :)
Poniacze, jak dowiedziały się, że jadą do swoich pobratymców, to szybciutko wskoczyły do pudełka i nie zdążyłam nawet im fotki zrobić ;) Czekam z niecierpliwością na Frankie :D
OdpowiedzUsuń