poniedziałek, 11 września 2017

Tyle, tyle przygód!


Witajcie! :)

Wiemy, że od jakiegoś czasu tak jakoś przycichłyśmy, ale nałożyło się kilka spraw + to co się ostatnimi czasy dzieje na polskim rynku kucykowym to trochę nas zniesmaczyło i ostudziło zapał do kupna na naszym rodzimym rynku...

Ale  nie rezygnujemy i wciąż lecim do przodu :D Tylko teraz ciut wolniej ;)

Jak wiecie w każdą podróż zabieram ze sobą mojego kochanego Upset'a <3 I tym razem nie mogło być inaczej! A pojechaliśmy w bardzo wyjątkowe miejsce... A mianowicie... do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia.

Z niektórych miejsc Strefy nie mam zdjęć lub nie mam zdjęć z Upsetem bo albo nie można było ich zrobić, albo nie wypadało. Mimo wszystko mam nadzieję, że notka spotka się z uznaniem ;)

Jako, że o wyprawie mogłabym rozmawiać baardzo długo to postaram się nie zamęczyć Was za bardzo i tylko w miarę pobieżnie opisać co i gdzie byliśmy ;)

Zapraszam do małej relacji z wyprawy :)


poniedziałek, 10 lipca 2017

Tex (Big Brother Ponies, 1987, US).

kolejny facet G1 trafił do mnie wraz z Daddy'm Apple Delight, Surprise oraz Rosette.
jest to Tex (Big Brother Pony, 1987, US).
kupiłam je wszystkie razem w zestawie od bardzo zaufanego sprzedawcy od którego mam bardzo dużo kucyków i nigdy się nie zawiodłam.

przed Pony SPA nie wyglądał zbyt pięknie.
po pierwsze był strasznie potargany, po drugie oczywiście strasznie brudny.

wtorek, 27 czerwca 2017

Daddy Apple Delight (Loving Family Ponies, 1987, US).

wracam w końcu po dosyć długiej przerwie do prowadzenia bloga.
kucyki miałam pokazać Wam już dawno ale nie miałam czasu ani ochoty pisać na blogu i patrzeć na to co się wokół dzieje, jedynie czasem wpadałam na zaprzyjaźnione blogi.
nie umarłam, dziewczyny również!
wiem że ta przerwa dobrze mi zrobiła bo chociaż odpoczęłam od kucykowego szaleństwa które zaczęło nagle panować wśród ludzi...
wracając do tego co najważniejsze, czyli do nowych kucyków w kolekcji...
pojawił się u mnie mój największy MUST HAVE.
już dosyć dawno, bo parę miesięcy temu.

Daddy Apple Delight (Loving Family Ponies, 1987, US). 

piątek, 9 czerwca 2017

Wbrew pozorom ciągle żyjemy...



Popadłyśmy w jakiś marazm... Trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Ja nie miałam weny i dziewczyny chyba też. Jakoś ostatnio posucha w kucykowym świecie a przy okazji kosmiczne ceny na aukcjach zniechęcają... Kucyki które dziś wam pokażę są w mojej kolekcji już od miesiąca, ale cały czas nie mogłam się zebrać żeby napisać o nich notkę. No ale mam nadzieję, że teraz trochę aktywniej będziemy się udzielać (miejmy nadzieje, że coś ciekawego wpadnie do kolekcji).
A oto co ciekawego wpadło do kolekcji:

poniedziałek, 1 maja 2017

Orient z nutką mięty.

Są kucyki i są KUCYKI :) Zawsze chciałam mieć jakąś taką rzadszą Nirvanę. Nie marzę już o greckiej czy argentyńskiej... Ale trafił mi się kucyk z Macau :) A to wszystko dzięki pomocy nieocenionego brata mieszkającego na wyspach. A było to tak.
Wbrew sobie wlazłam na ebay, no bo drogo, bo wszystko bym kupiła... Ale wlazłam. Patrzę, jest. Opcja "kup teraz"... Dumam... I dumam. Ale jest decyzja, biere. Poprosiłam brata żeby kupił, i w okolicy moich urodzin dostałam przesyłeczkę :) Jestem strasznie zaganiania ostatnio, i nie miałam czasu aż do teraz zrobić notki o Minty z Macau, ale dziś nadrabiam. Popatrzcie, czyż ona nie jest cudowna? :)
Do tego stan idealny, marzenie kolekcjonera :)

wtorek, 25 kwietnia 2017

Rosette (1984, Dutch/Germany).

kolejnym zakupionym przeze mnie kucykiem G1 jest przepiękna, piegowata Rosette z 1984 roku.
nie wiem tylko kompletnie z jakiego jest kraju.
na Strawberry Reef napisane jest "Dutch/Germany", czyli zapewne oznacza to iż w tych krajach była sprzedawana?
na ebay'u, forach dotyczących kucyków znalazłam natomiast informacje iż należy ona do kucyków tzw. "UK, European Exclusives".
(przypuszczam że w UK mogła być produkowana).
podobny problem mam ze znalezieniem konkretnych informacji na temat pochodzenia Bluebell.
rudowłosa Rosette zawsze mi się bardzo podobała, jest też raczej niezbyt często spotykana więc tym bardziej się cieszę z jej posiadania w kolekcji.
oto i ona:

czwartek, 20 kwietnia 2017

Surprise (MELISSA), 1984, Italy.

jak to zwykle u mnie bywa, bardzo głupim trafem udało mi się kupić cztery kucyki G1.
aukcje sprawdzam teraz sporadycznie, gdy mi się zachce "zajrzeć" co tam słychać. 
i nagle BUM!
wszystkie 4 były od dłuższego czasu na mojej wishliście, jeden w szczególności ale zostawię go na sam koniec. 
pierwszym z nich jest Surprise G1, czyli dzisiejsza Pinkie Pie G4.
na dodatek trafiła mi się nirvana, bo pochodzi z Włoch a jej włoskie imię brzmi: Melissa.

sobota, 8 kwietnia 2017

Pozimowa sesja i trochę nowości... Kilka Graali zdobytych! :D

Witajcie! :)

W końcu się zebrałam w sobie, żeby napisać tę notkę... A zbierałam się od tygodnia :P To nie ja się guzdrzę tylko to czas za szybko leci! I to jest wersja, której się będę trzymać!

Tyle się w międzyczasie działo (niekoniecznie pozytywnie), że głowa mała... Ale staram się szukać pozytywów, a do nich mogę zaliczyć zeszłoweekendową wyprawę na finały drugiego sezonu europejskiego WGL ^U^ I było fajnie ^U^ 

Jakiś czas temu wybraliśmy się na wyprawę do lasu. Korzystając z okazji zrobiłam kilka zdjęć kucykom - G3 Heather Winds (którą mam "od początku"... pamiętam nawet jak ją kupowałam :D ) i Doseydotes :)



środa, 5 kwietnia 2017

W poszukiwaniu wiosny...

O matko, co za czasy. Dorastający berbeć jest naprawdę męczącą istotą. Do tego trafił mi się fan elektroniki, więc gdy tylko brałam laptopa aby napisać notkę, mały właził na mnie i pisał swoją wersję, oczywiście w języku który tylko on rozumie. Teraz, gdy mały wreszcie przysnął mam czas pokazać wam kilka fotek z poszukiwania wiosny w moich okolicach. Za modelkę posłuży mi Maskarada :)


piątek, 31 marca 2017

a miało być tak pięknie...

pogoda za oknem cudowna, chce się spacerować, przebywać na świeżym powietrzu.
czekam już tylko aż zasadzone przeze mnie kwiatki zakwitną i będę mogła zrobić trochę zdjęć, tych z kucykami w roli głównej również.

 

piątek, 24 marca 2017

Baby Bonnet School of Dance.

już dosyć dawno udało mi się zakupić playset z G1, tylko nie miałam czasu go ogarnąć.
jest to mój pierwszy playset z tej generacji, na dodatek z oryginalnym pudełkiem więc moje szczęście jest jeszcze większe.
playset'em tym jest "Baby Bonnet School of Dance" 1985-1986 rok.

czwartek, 23 marca 2017

Jednorożce! Kucyki!

dzisiaj notka zupełnie z innej beczki.
bardzo lubię grać w przeróżne gry, tak też spędzam większość mojego wolnego czasu.
ostatnio postanowiliśmy z moim facetem iż po roku czasu wracamy do World of Warcraft bo inne MMO jakim był Neverwinter strasznie nam się przejadło.
kupiliśmy nowy dodatek "Legion", zaczęliśmy expić postaci bo podnieśli próg levelowy, poleciałam sobie moją undead'ką na jakąś lokację której wogóle nie znam i spotkała mnie tam bardzo miła niespodzianka:

całe stado przepięknych jednorożcy pasących się na łące! O_O
nigdy wcześniej takich stworzeń w tej grze nie widziałam stąd też moje ździwienie xD
na szczęście nie musiałam ich zabijać bo nie były potrzebne do żadnego questa tylko mogłam spokojnie się im przyglądać.

wtorek, 21 marca 2017

Zwyciężczyni konkursu przedstawia swoją nagrodę!

jeszcze raz gratulujemy wygranej w naszym konkursie fotograficznym!
cieszymy się że kucyk się aż tak podoba :-)
będziemy myślały w najbliższym czasie o kolejnych tego typu konkursach, mamy nadzieję że weźmie w nich udział o wiele więcej osób, zapraszamy!
zwyciężczyni pochwaliła się nam swoją wygraną:

środa, 15 marca 2017

Trochę zaległych nowości G1.

dawno nie pisałam bo miałam straszne zawirowania w pracy, kompletny brak czasu na cokolwiek.
również jeśli chodzi o kucyki... 
ale tutaj to bardziej kwestia tego, że czytając to wszystko co ostatnio pojawia się na naszych blogach to po prostu się odechciewa.
ale... 
przechodząc do zaległości, które są u mnie już bardzo długo...

Up Up & Away (Twice as Fancy Ponies, 1987, US).
bardzo długo na nią czekałam.
w końcu dostałam ją od Zuzz :-)

sobota, 4 marca 2017

Jak to jest z cenami kucyków?

No właśnie jak to jest. Ostatnio z dziewczynami obserwujemy całą masę "ekspertów" od cen kucyków opisywanych jako unikaty. Dodam, że ten unikat nie ma grzywy ogon jest pomazany i kosztuje 40 zł., no bo TO UNIKAT. Oczywiście, są i kucyki w dobrym stanie, co nie znaczy, że cena powyżej 20 zł. jest adekwatna. Postanowiłam zrobić mały wykaz jak według mnie powinny wyglądać ceny kucyków, żebyście nie dawali robić się w balona "znawcom".

czwartek, 16 lutego 2017

nadesłane prace konkursowe!

przedstawiamy Wam wszystkie nadesłane do Nas prace oraz bardzo dziękujemy wszystkim za udział w konkursie!
wyniki konkursu ogłosimy 20 lutego.

"KUCYKOWA SESJA ZIMOWA"

1. Kinga Gawronek, lat 28, Żyrardów.

wtorek, 14 lutego 2017

Secret Beauty (Secret Surprise Ponies, 1990, US).

do jutra, do północy możecie wysyłać jeszcze zdjęcia konkursowe :-) 
zapraszamy!
20 lutego ogłoszenie wyników na naszym blogu.

ostatnia moja notka dotyczyła kucyka z serii Secret Surprise Ponies, Pretty Puff.
dzisiaj przedstawię Wam kolejnego z tej serii, Secret Beauty :-)
udało mi się go kupić dzięki Silvestris z bloga Dream Valley/Ponyland/Equestria :-)
kolejny z tej serii w super stanie, również wygląda jakby był prosto wyjęty z pudełka.

 

niedziela, 5 lutego 2017

Pretty Puff (Secret Surprise Ponies, 1990, US).

kompletnie nie wiem jakim cudem udało mi się go kupić.
to, jak szybko teraz znikają kucyki z ogłoszeń i aukcji to jakaś masakra.
a to była chwila, moment, przelew zrobiony i był mój <3
a kupiłam go tylko i wyłącznie dzięki dziewczynom z bloga, za co Wam bardzo dziękuję!
kupiony na dodatek został za grosze :-)

Pretty Puff (Secret Surprise Ponies, 1990, US).

piątek, 3 lutego 2017

Nowa Pinkie Pie - generacja 4,5.

O generacji 4,5 już wspominałyśmy w tym poście. Niedawno kucyki z tej nowej linii zostały wprowadzone do sprzedaży w Polsce. Oczywiście, nie mogłam sobie odmówić zakupu i porównania figurki dla Was ;-) Zdecydowałam się na Pinkie Pie, ponieważ jej figurka spodobała mi się najbardziej (oraz figurka Lyry). Zapraszam do porównania.

czwartek, 2 lutego 2017

wizyta w second hand.

second hand, lumpeks, szmateks, ciucholand.
jak zwał tak zwał, ja uwielbiam po nich łazić i szukać różności.
u mnie w mieście nie ma ich za dużo, nic się prawie też nie trafia ale czasami zdarzają się wyjątki jak np. dzisiaj.
oczywiście w szczególności szukam kucyków, dodatków, rzeczy związanych z nimi.
kucyki u mnie w lumpeksach trafiają się niezbyt często... (Zuzz może potwierdzić).
są to w szczególności kucyki z Mc'donalds, czasem jakiś G4 lub G3.
nigdy nie widziałam kuca G2 a G1 trafiły się jeden, jedyny raz.
udało mi się też kiedyś zakupić wielką pluszową Pinkie Pie G3.
najczęściej pojawiają się w okresie Bożego Narodzenia i Dnia Dziecka
dzisiaj natomiast łowy były nawet udane, nie powiem.

to co udało mi się kupić, za całe 6,30zł. to:
 kucyk z Mc'donalds, Spring Treat G3, 2004 rok.
posiadam już Cloud Dancer i Star Dancer więc brakuje mi tylko jednego, Star Bright.

środa, 1 lutego 2017

przedłużenie terminu nadsyłania prac w konkursie!

uwaga!

informujemy iż przedłużamy termin nadsyłania prac na nasz konkurs fotograficzny do dnia 15 lutego!

wyniki zostaną ogłoszone dnia 20 lutego!

do wygrania kucyk My Little Pony Photo Finish który już czeka na nowego właściciela :-)

styrana życiem Cupcake (Lady) G2.

kolejną notką, miała być notka o nowościach G1, lecz jednak przekładam ją na kiedy indziej.
od dłuższego czasu czaję (czaiłam już w tym momencie) się na kucyka imieniem Cupcake (Lady) z G2.
zawsze, ale to zawsze ktoś mi ją sprzątał sprzed nosa a na aukcjach i ogłoszeniach było ich mnóstwo przez te 4 lata które zbieram kucyki My Little Pony.
w końcu Cupcake, po dłuuugim czasie dołączyła do mojej gromadki G2, tylko i wyłącznie dzięki uprzejmości Silvestris, od której ją dostałam.
Cupcake, gdy przybyła do Silvestris była w stanie opłakanym.
już naprawdę bardzo dawno nie widziałam tak styranego kucyka, eee gdzie kucyka, ogólnie zabawki dla dziecka.
nie wiem kto był wcześniejszym właścicielem kucyka, jaki miał/miała charakter, w co lubił/lubiła się bawić a w co nie (chociaż po stanie Cupcake można się domyśleć...), ale jestem trochę przerażona.
ja moje wszystkie zabawki bardzo szanowałam i nigdy w życiu żadnej nie doprowadziłam do takiego stanu.
na szczęście Cupcake po męczarniach i katorgach z jakimś niewyżytym bachorem trafiła do Silvestris, która ratowała ją jak tylko mogła, a potem do mnie.
zawsze mam słabość do takich kucyków, coś w sobie mają i opowiadają pewną historię.
mimo że jej stan jest jaki jest, zawsze zostanie w mojej kolekcji.

tutaj oczywiście już po czterokrotnych SPA, rozczesaniu, wyrównaniu włosów.

sobota, 28 stycznia 2017

przypomnienie o konkursie + nowości G3!

oczywiście na początku przypominam Wam moi drodzy o naszym konkursie fotograficznym.
śniegu jeszcze mnóstwo na zewnątrz więc chwytajcie aparaty, telefony w ręce i przesyłajcie Nam zdjęcia.
kilka zgłoszeń już mamy, czekamy na zdjęcia :-)

nie miałam kompletnie czasu na pisanie.
nowości stały na biurku albo były przekładane z kąta w kąt :<
szczerze mówiąc cały grudzień i styczeń moje życie wyglądało następująco:
praca-jedzenie-dom-sen.
i tak w kółko.
czuję się generalnie jak zombie :<
teraz trochę więcej odpoczynku, kuce umyte, uczesane, zdjęcia porobione.
dzisiaj również poukładałam je na półkach (a raczej poupychałam).
nowości które u mnie zawitały to przede wszystkim kucyki od Silvestris i Zuzz.
mogłabym umieścić wszystkie w jednej notce ale rozbiję to na 3,4 osobne notki bo jest ich dosyć sporo.

dzisiaj zaczniemy od G3 które dostałam od Zuzz oraz Silvestris.

pierwsza jest Bowtie (Wonder Waves Surf Shop, 2005).
od dawna na nią polowałam ale nie miałam szczęścia.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Moje kucykowe gadżety.

Poza zbieraniem figurek kolekcjonuję także gadżety. Od ubrań po spinki (szkoda, że wszystkie pogubiłam :( ). Gdzieś w domu jeszcze są, ale gdzie...
Nie wiem czy to co jest na zdjęciach to wszystko co mam, najwyżej będę edytować post :D Prawda jest taka, że wszystko co kucykowe jest raczej dziecinne, ale część z tych rzeczy jest taka fajna, że szkoda było nie brać...

wtorek, 3 stycznia 2017

Wreszcie nowości!

Tytuł wreszcie chyba nie jest na miejscu. Powinno być raczej "Wreszcie jakaś notka"... Wstyd Zuzz, wstyd... Już dawno, bo jeszcze przed świętami udało mi się zdobyć kilka nowości, z czego większość z Silvestris. A tu co? Jajco. Czasu nie było na pisanie. Bo się rodzina zjechała na święta i było ciągle coś. A to sałateczka, a to śledzik a to keksik i o. Proszę. No ale wróciłam, i na świeżo w pierwszej po nowym roku notce przedstawię wam pakę nowości. Zapraszam.