Witajcie. Pamiętacie wcześniejszy post o generacjach. Omówiłam generację pierwszą. Dziś zapraszam do zapoznania się z generacją drugą, czyli mojemu sercu najbliższą. Najbliższą ponieważ to właśnie od niej zaczęła się moja przygoda z kucykami. Seria ta powstała w 1997 roku, poza Europą produkowana była do 1998. W europie mogliśmy znaleźć te kucyki nawet do 2003 roku. Stało się tak, ponieważ w USA i w zasadzie w reszcie świata, generacja ta po prostu się nie przyjęła, nie podobała się. Ciekawe, że akurat w Europie G2 spodobała się tak bardzo.
Doskonale pamiętam szał na kucyki G2. Były kolorowanki, naklejki, no i oczywiście same kucyki. Pony z G2 zdecydowanie różnią się od swoich starszych koleżanek. Straciły kilka centymetrów oraz...kilka zbędnych kilogramów ;). Kucyki G2 są o wiele bardziej smukłe.
Kucyki z tej generacji mieszkały w tzw Ogrodach. Jako, że seria nie spotkała się z ciepłym przyjęciem ze strony fanów G1, seria nie doczekała się serialu animowanego. Powstała natomiast gra komputerowa dla dziewczynek. Z moich obserwacji wynika, że było to coś w rodzaju kucykowego Tamagochi :)
Przez długi czas seria G2 była moją ulubioną. Wiąże się to na pewno z sentymentem, ze wspomnieniami z dzieciństwa. Teraz kocham ją tak samo jak każdą inną :)
Zuza
Ja dalej G2 lubię najbardziej. Jednak te kryształki w oczach i kształty, to wszystko ma coś w sobie ;D
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię :) Są trochę inne, ale śliczne (w porównaniu to tej kupy z cukrem G4). Wiąże się z nimi jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu:) W Polsce oczywiście kucyków nigdzie nie było - czasem pojawiły się odpowiedniki MLP na targu. Rodzice specjalnie zabrali mnie do Warszawy i objechaliśmy wszystkie lepsze zabawkowe - nic. Na zimę w 97 czy w 98 roku pojechaliśmy do Austrii i tam miał miejsce ten piękny dzień:) Weszliśmy do pierwszego lepszego sklepu z zabawkami, a tam cała półka kucyków (właśnie G2). Dosłownie nogi się pode mną ugięły. Mama powiedziała wybierz sobie kilka...a tata "na tyle szukania? Bierz wszystkie!" :) Nie zapomnę tego nigdy...Było ich 7. W Polsce oczywiście nadal nic. Pojawiły się chyba z 2 lata później. Co roku byłam w Salzburgu to odwiedzałam ten sklep i kupowałam kolejne:)
OdpowiedzUsuńJa dostałam pierwszego w 1999 roku :), u nas nawet był niezły wybór w okolicy :D
UsuńPrzyłącza się (po latach), G2 to była i jest Moja ulubiona generacja. Po tylu latach jestem szczęśliwa, odkupując je od ludzi za niższą cenę.(Chociaż nie cena gra tu role, a sam fakt, że ktoś je jeszcze ma i sprzedaje!)
OdpowiedzUsuń