Podróż przez generacje cz1

Zastanawiając się nad nową notką, doszłam do wniosku, że warto by uporządkować informacje o generacjach kucyków. Rzucam takimi terminami jak generacja pierwsza czy trzecia, ale w zasadzie, co to jest i czym się charakteryzuje nie opisałam. Dlatego zacznijmy podróż przez generacje, zaczynając oczywiście od generacji pierwszej(dalej zwanej skrótowo G1), która to seria rozpoczęła szał na My Little Pony na całym świecie. 

G1 czyli pierwsza seria kucyków powstała w 1982 i trwała do 1995 roku. Na zamówienie Hasbro, powstały projekty wykonane między innymi przez Bonnie Zacherle. Powstały wtedy różne wersje zabawkowych kucyków: kucyki ziemne(Earth Ponies), jednorożce(Unicorns),a także różne wariacje, np kucyki morskie(Sea Ponies)- więcej informacji tutaj. Pojawiło się kilkanaście póz kucyków, nazwanych od pierwszego jaki w danej pozie się ukazał.(pozy z dokładnym odniesieniem zdjęciowym pojawią się niebawem w zakładkach:). 

Cechy charakterystyczne kucyka z G1 to przede wszystkim wysokość. Kucyki te są wyższe niż reszta generacji. 

http://mylittlewiki.org/w/images/3/39/Gusty.jpg

Zabawki te fizycznie bardziej przypominały realne kucyki, były też nieco grubsze.
Na podstawie(lub raczej w celach promocyjnych) powstał serial animowany, w którym pojawiły się odwzorowania figurek takie jak Applejack czy Firefly. Akcja w serialu animowanym a także w filmach pełnometrażowych rozgrywała się w krainie zwanej Dream Valley. W krainie tej oprócz kucyków mieszkały magiczne stworzenia. Odwiedzała ja również dziewczynka imieniem Megan.
Wiele z postaci z G4 wzorowana jest na kucykach z G1, jak wymienione przeze mnie Applejack czy Firefly. Lauren Faust zapożyczyła imiona oraz kolorystykę. Pojawiają się także krzyżówki dwóch rożnych postaci.


G1 jest obecnie najbardziej poszukiwaną przeze mnie serią. Ostało się niewiele egzemplarzy(oczywiście mówię o Polsce, bo na światowych portalach aukcyjnych ofert z kucykami G1 jest bardzo dużo). Jednak co jakiś czas udaje mi się znaleźć okazję i zdobyć kucyka z tej generacji. mam co prawda dopiero trzy, ale liczę, że na tym nie koniec ;)