Kupowanie zabawek, czy to kucyków czy jakichkolwiek innych przez internet zwykle wiąże się z ryzykiem. Chodzi mi o stan zabawki. Już kilkakrotnie w tutorialach pisałam o opłakanym wyglądzie kucyków które był brudne, poczochrane czyli po prostu zaniedbane. O ile brud i kołtuny da się usunąć, o tyle z plamami jest większy problem. Dzieci bowiem bardzo lubią używać długopisów, zakreślaczy i markerów w zabawie z kucykiem (uwierzcie mi, chyba lubią to bardziej niż czesanie grzywy kucyka). Zatem, jak nie trudno się domyślić, kucyki kupowane taniej często mają plamy właśnie po tych narzędziach kucykowych tortur. Od wakacji próbowałam znaleźć skuteczny sposób na pozbycie się tych plam, i teraz nareszcie mi się to udało!
Odpowiedź była bardzo prosta, krem na pryszcze. Tak, właśnie taki krem pomaga wywabić plamy po długopisie czy zakreślaczu. Jak to działa? Potrzebujemy trzech rzeczy: kremu (ja używałam najmocniejszego Benzacne, działa idealnie), mocnego słońca (obecnie z tym już raczej krucho...) oraz brudnej zabawki, nie musi to być kucyk, ten sposób idealnie usunie plamy z każdej innej plastikowej czy winylowej rzeczy. Należy nałożyć sporą warstwę kremu na brudne miejsce i wystawić na działanie słońca na kilka godzin. Nie zdarzyło mi się, żeby krem odbarwiał, usuwałam plamy także z zielonego kucyka. Długopis zszedł, kolor natomiast nie. Ale, zamiast gadać, lepiej pokażę efekty:
Nadal na nodze lekko widać ślad po długopisowym serduszku, jednak nie ma porównania z tym co było wcześniej.
Mam nadzieję, że moja porada pomoże Wam w walce z zabawkami po torturach, i że dzięki temu sposobowi odzyskają swój dawny wygląd ;)
Pozdrawiam was w to angielskie popołudnie,
Zuzz.
Czy można kucyka wystawić na sztuczne światło? Ponieważ, jak już wyżej wspomniałaś, ze słońcem teraz już kiepsko, a kilka koników czeka na usunięcie swoich plamek...
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, od dawna takiego szukałam! Oby tak dalej! :)
Ze sztucznym światłem nie próbowałam, ale na pewno spróbuję i opiszę czy udało mi się coś uzyskać. Cieszę się, że ci się blog podoba :D Pozdrawiam ciepło, Zuza.
UsuńMam pytanie, czy byłaby możliwość, abyś opisała kiedyś, jak robić reroot na kucykowych włosach? Bo idzie do mnie Posey ale... niestety bez grzywki, bo jak to się często zdarza dzieci lubią przerabiać kucykom włoski. Z góry dziękuję za odpowiedź! :D
OdpowiedzUsuńWiesz co, sama nie próbowałam jeszcze tego robić, natomiast znalazłam dużo porad w internecie. Jeśli chcesz, mogę podesłać ci linki(kilka mam już na blogu). Wstyd, w końcu sama muszę spróbować z reroot'em i opisać doświadczenia. Jedyne co wiem to to, ze należy kucyka ogolić(eh..), zdjąć głowę, tamtędy(od środka) wyciągnąć resztę włosów i później nowe włosy nawijać na igłę z nitką i jak przy szyciu wyciągać tymi dziurkami...Chyba tak to się robi, dość żmudna robota, ale efekty są spektakularne Zobacz tutaj, może to ci pomoże: http://ponycustoms.com/88/my_little_pony_tutorials/hair/rehairing/how-to-rehair-my-little-pony-manes/ Obiecuję, że sama tez tego spróbuję ;) Pozdrawiam, Zuza ;D
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź! ;)
UsuńFajny blog ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podoba ;D I dziękuję, że zostajesz na dłużej :D
UsuńZuza
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGenialna sprawa! Z chęcią bym spróbowała tej metody - zwłaszcza, że w me ręce trafiło kilka kucyków w świetnym stanie... pomijając okropne mazy zakreślaczem lub długopisem.
OdpowiedzUsuńPS Jeszcze zapytam - czy używałaś Benzacne kremu(5%), czy też żelu(10%)? Mam zamiar zaopatrzyć się w ten specyfik i nie chciałabym kupić niewłaściwego produktu.
w aptece poprosiłam o krem mocniejszy :D Chyba był w czerwono białym opakowaniu...teraz głowy nie dam, a gdzieś go wcisnęłam i nie pamiętam gdzie...Jak znajdę to zrobię zdjęcie :D
UsuńByłoby super! Jeśli czerwono białe opakowanie, to musiał być ten - http://www.doz.pl/apteka/p663-Benzacne_5_zel_30_g .... ale ten http://www.doz.pl/apteka/p664-Benzacne10_zel_30_g wydaje się być mocniejszy. Tajemnicza sprawa! Mam nadzieję, że uda mi się za pomocą Benzacne pomóc moim kucykom :)
UsuńWitam! Mam nadzieje że jeszcze ktoś tu żyje :')
OdpowiedzUsuńOtóż, mam pewien problem z plamami. Są one na mojej Blinbagowej figurce Fluttershy, i po pewnym czasie na jej ciele pojawiły się szare plamy/przbarwienia. Próbowałam je zmyć, ale na darmo. Próbowałam się ich pozbyć zmazywaczem do paznokci, i nawet podziałało, ale po paru dniach szare ślady się znów pojawiły. Masz może jakiś pomysł, jakb ym mogła się ich pozbyć? W sumie, jestem tak zdesperowana, że się zastanawiam nad kupnem kolejnej Flutterki, ale chciałabym jeszcze jakoś odratować stan tej co mam. Oczekuję na odpowiedź! Z góry dziękuję!
Wow, genialnie! A ja zastanawiałam się, jak sobie z tym poradzić! :D
OdpowiedzUsuń