Co tam u Was słychać? Co nowego? U mnie po staremu- praca dom, praca, dom...Do tego ćwiczę swoją cierpliwość i charakter, ale nie ma co narzekać jeśli jest wypłata ;) Dziś chciałam wam pokazać moją Frankie- nowy nabytek wśród lalek MH. Zakupiłam ją na aukcji za dość niewielkie pieniądze i już jakiś czas mogę się nią cieszyć.
Jednak lalka ta dopiero w poniedziałek doczekała się umycia(wcześniej leżała w szufladzie czekając na lepsze dni)- byłam lekko niedysponowana i zostałam w domu dlatego miałam czas się nią zająć dokładnie. Postanowiłam rozwalić jej fabryczną fryzurę i uczesać na nowo. Frankie zyskała puszystą fryzurę nad która jeszcze będę pracować, poki co jest trochę grunge'owa, ale mnie i tak taka rozwiana podoba się bardziej niż ciasna kitka. Co ciekawe podczas mycia zauważyłam u niej dziwną gąbeczkę, z początku nie wiedziałam po co i na co ona. Później domyśliłam się, że ma ona sprawiać iż włosów Frankie jest wizualnie więcej ;)
Ale, nie ma co pisać, niech zdjęcia przemówią za mnie :)
przedziwna gąbeczka |
Tak było... A tak jest teraz: |
Muszę przyznać, że odmieniona Frankie ślicznie wygląda. Szczególnie podoba mi się z rozpuszczonymi włosami :)
OdpowiedzUsuńFajna fryzurka :P Ja prowadzę rozwalankę MH xD
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam, ale czekam na decyzję w sprawie zakupu kucyków.
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie, na którym jest bokeh jest piękne <3 Podoba mi się makijaż i dodatki tej Franki (kolczyki! buty! <3), ale ta fryzura jakaś taka... Za to w Twojej interpretacji cała lalka wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńbokeh jest oryginalne. to latarnie za oknem :)
Usuńciesze się ze ci się podobają :)
mi lepiej się podoba w nowej fryzurze :D
OdpowiedzUsuń