Witajcie!
Jak pisała Strzyga w ostatniej notce ( Kuce z tęczowego pudła ) jakiś czas temu zamawiałyśmy kucyki od miłej dziewczyny z USA, poznanej przeze mnie na Arenie.
Może nie będę przeciągać tejże opowieści bo Strzyga już w sumie opowiedziała wszystko - pozostaje mi się więc tylko pochwalić moimi nowymi kucykami! :D
Czekają grzecznie na rozpakowanie ^^
G3 Kimono (L) i Yesterdaisy (P). Kimono niby nie jest jakimś specjalnie rzadkim kucykiem, ale chodziła za mną już od baaardzo dawna i jakoś nie mogłam na nią trafić... A Yesterdaisy - jest tak śliczna, że nie mogłam jej się oprzeć <3
G2 Petal Blossom i G4 Fluttershy
Petal Blossom jest troszkę popisana, ale już niedługo coś z tym zrobimy ;)
Śliczności <3 Snuzzle, Blossom i Minty - są to reprodukcje z okazji 25lecia MLP :)
Pokusiłam się też o nieotwierany zestaw...
...a właściwie dwa zestawy ;)
Drugi rocznicowy zestaw - Blue Belle, Butterscotch i Cotton Candy
Widać różnice między kucykami z G1 a ich reprodukcjami, ale może o tym napiszę osobną notkę :) Musze tylko znaleźć trochę czasu na zrobienie zdjęć i napisanie, a z czasem u mnie ostatnio ciężko...
Jeszcze na koniec mała zapowiedź następnej notki - jeśli ktoś z Was obserwuje moją stronę na FB to wie, że wraz z Upsetem i P. byliśmy w zeszłym tygodniu w Warszawie na finałach WGL. Odwiedziliśmy też ZOO, narzekaliśmy na okolicę i przegraną moich faworytów, ale i tak było super :) Już niedługo poopowiadam Wam troszkę o wyjeździe i pokażę trochę zdjęć z naszej wyprawy :D
~Hope~
Słodziuśne kopyciaki - ja niestety nie zbieram Poniaczy, ale mam parę w kartonach. Najbardziej spodobała mi się 'Minty' bo ma swój urok.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na notkę o kopytnych - lecz nieco odbiegających od Poniakowej budowy.
Pozdrawiam,
Paulina M.